Budzik dzwoni od 15 minut, a ty ciągle włączasz drzemkę. Nic dziwnego, przecież przez całe wakacje wstawałaś o 10 czy 11. W końcu po długiej udręce wstajesz. Jest 7:45, a do szkoły masz na 8:00, więc trzeba się spieszyć! Idziesz się szybko ubrać, wybierasz to, co wpadnie w ręce i szybko schodzisz na śniadanie. Przy okazji ubrudziłaś się sokiem porzeczkowym... Nie dość, że trudno to będzie wyprać, to za chwilę zabrzmi pierwszy dzwonek. No nic. Wybiegasz z domu z prędkością 40km/h.
Początek roku szkolnego - oczekiwania vs rzeczywistość
Budzik dzwoni od 15 minut, a ty ciągle włączasz drzemkę. Nic dziwnego, przecież przez całe wakacje wstawałaś o 10 czy 11. W końcu po długiej udręce wstajesz. Jest 7:45, a do szkoły masz na 8:00, więc trzeba się spieszyć! Idziesz się szybko ubrać, wybierasz to, co wpadnie w ręce i szybko schodzisz na śniadanie. Przy okazji ubrudziłaś się sokiem porzeczkowym... Nie dość, że trudno to będzie wyprać, to za chwilę zabrzmi pierwszy dzwonek. No nic. Wybiegasz z domu z prędkością 40km/h.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz