piątek, 16 września 2016

Szczęście

Szczęściem dla jednego może być rodzina, a dla drugiego nawet i pieniądze. Jeśli większość czasu chodzimy do szkoły, to nie znaczy, że już lubimy, że chcemy tam przebywać. Szkoła dla nas - dla młodzieży/dzieci jest przymusem. Nikt nie interesuje się czy chcemy tam chodzić, czy nie. Po prostu musimy. Na szczęście nie ma teraz czasu. Teraz muszę iść posprzątać, potem uczyć, a do tego jeszcze wcześnie pójść spać, bo jutro o 6 rano wyjeżdżamy z klasą na wycieczkę. Wrócimy dopiero o 18. Kolejnego dnia muszę się pouczyć po sprawdzian z matematyki i kto wie... pewnie kartkówka z chemii. Sobota. Nareszcie mam czas wolny. Co z nim zrobić? Odpoczynek - telewizja, przeczytać tą książkę, która ma taką dobrą opinię, a nie lekturę, której i tak nie rozumiem. Albo pójdę na tańce, bo to moje hobby, albo to, albo tamto. Szczęściem jest dla kogoś innego coś innego.


 

Gdy palę papierosa czuję się świetnie. To mnie odpręża i nikt na to nie poradzi. Nic tego nie zmieni ani ja, ani on. Albo: Palę papierosa i próbuję się nie udusić, bo to nie dla mnie. To tylko dla szpanu, żeby mnie zauważyli. Szczęście to coś czego potrzebujemy i z czym czujemy się dobrze. Nie palę, bo nie lubię, mam kota, bo go kocham, widzę szklankę do połowy pełną, bo nikt mi nie zabroni. 








 

Siedzę w ławce czekam na dzwonek i myślę o rodzinie. Widzę tam mojego psa jak siedzi na schodach do domu i patrzy w przestrzeń, kota jak bawi się jakimś znalezionym robakiem. W tym momencie pojawia mi się szczery uśmiech na twarzy spowodowany tym, co mam. Nareszcie usiądę na kanapie, zjem obiad i wtedy już wszystko będzie w porządku. Zero stresu, że nauczyciel weźmie cię do tablicy. Tylko ja i moje marzenia.

2 komentarze:

  1. Każdy ma zupełnie inną definicję szczęścia i na tym to właśnie polega. Motywujący post :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie posty ;) Czekam na kolejny ;) Pozdrawiam :*

    Zapraszam do mnie ;) http://milosczycieszkola.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń