sobota, 29 października 2016

Halloween

Miałam ostatnio lekcję informatyki. Robiliśmy coś na Wordzie, a ja, jak to ja musiałam dodać coś od siebie. Inna czcionka, inny jej kolor i obramowanie strony. Dodałam dynie - te, które wykłada się przed dom w Ameryce na Halloween. Nauczyciel zwrócił mi uwagę, że przecież w Polsce to święto jest zakazane. Co prawda to prawda.

 

Dlaczego więc niektórzy Polacy to świętują? Moim zdaniem, zaczęło się jak zwykle od tych popularnych, czyli Youtube'a. Od tygodnia pojawiają się filmiki o takiej tematyce. Nie mówię, że to źle, ale w Polsce tego świeta się nie obchodzi! U nas jest Święto Zmarłych, które każdy z nas obchodzi. Kościoły chrześcijańskie przeciwstawiły się obchodzeniu Halloween wprowadzając Dzień Zaduszny. Święto w 998 roku wprowadził św. Odylon, i jakaś tam historia... - Wikisiki

 

Najpopularniejszą tradycją jest wykonywanie Jack-o'-Lantern. Dynie, które mają wyrzeźbione złe twarze. Można je zrobić w niezliczony sposób. Mogą być nawet uśmiechnięte! 



Przebieranki, to coś co jest nieodłącznym elementem Halloween. Demony, wampiry, zombie! Wow! Niesamowite stroje, które wyglądają tak realistycznie. 



Jest mnóstwo tradycji tego święta. Przytoczyłam dwa, najpopularniejsze. Miałam okazję być kilka dni temu w Niemczech. W każdym sklepie coś strasznego. Bardzo spodobally mi się kielichy w kształcie czaszek na jakąś imprezę Trzeba to po prostu zobaczyć.


----------------------

Przepraszam za kilkudniową nieobecność, ale zepsuł mi się laptop. Teraz już wszystko dobrze! Kiedy mnie nie było, chyba się niecierpliwiliście i wbiliście mi okolo stu wyświetleń! Dziękuję! Zostawicie komentarz? :)

wtorek, 18 października 2016

Tumblr girl

Wielkie zainteresowanie stylem Tumblr girl jest już za nami. Trwał miesiąc? Góra dwa. I po krzyku. Koniec z filmikami zatytułowanymi tym czymś. To jest Twój styl. Czapka, crop top, i Superstary. Może nie do końca TWÓJ styl, bo każdy ubiera się tak samo. Nie można ubierać się tak jak się lubi?

 

Jak zostać Tumblr girl?

  1.  Jak pisałam powyżej - czapka. Może być byle jaka, ale z daszkiem. Biała, różowa czy żółta - nie ma znaczenia. Żeby była.
  2. Crop top - musi odsłaniać pępek.
  3. Jakieś podarte spodnie.
  4. Superstary. Jak ktoś nie wie, w co wątpię, są to takie białe buty w czarne paski, albo na odwrót.
  5. Makijaż - BARDZO widoczne brwi, muszą wyglądać jak dorysowane. Podkład, pudry, szminka itd.
 

Co musi posiadać Tumblr girl? 
  • Iphone. Dla lepszego efektu - rozbity...
  • Kaktusa. Nie wiem po co, ale podobno ładnie wyglądają na zdjęciach.
  • I najgorsze dla mnie - obrożę na szyję!
 

A na zdjęciach nie możesz pokazać twarzy - musisz się zasłonić ręką, kwiatkiem, nawet lampą...

Snap: puszka169
                                                                                                     Instagram: klaudusia83


niedziela, 16 października 2016

Zgrabna ja, czyli muszę się głodzić?

Co druga nastolatka mówi: Ale jestem gruba... Przy czym wygląda normalnie, nie jest taka, za jaką się uważa. Nie wiem, czy one w ogóle widziały otyłego człowieka... Trzeba się polubić jakim się jest. Jeśli będę stała godzinę przed lustrem i użalała się nad sobą, wydaję mi się, że to nic nie da. Wtedy dojdę się do dwóch wniosków. Pierwszy to taki, że jestem gruba, a drugi, że mam brzydkie nogi, włosy czy cokolwiek. 



Lepiej zając się czymś co skutecznie odchudza. Może odpuść tą czekoladę? Nie dość, że uważasz, że jesteś gruba to jeszcze będziesz mieć cellulit. Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. Dziś lizak i chipsy, jutro cała tabliczka czekolady i cola. Warto zacząć od małego kroku - nie słodzić herbaty. Ja nie słodzę od jakiegoś roku i żyję. Zaczęło się od tego, że nie wiedziałam, gdzie mama chowa cukier.



Ćwiczenia na w-f - prosty sposób i codzienny. Nikt nie powiedział, że będziesz śmierdział po zajęciach. Jeśli się przebierzesz w strój, nic Ci nie będzie grozić. Może jeszcze jakiś antyperspirant po kryjomu? Nikt nie zauważy, a będą Ci zazdrościć, że pachniesz. Związane włosy w kucyk, również przynoszą efekt - nie będą Ci się kleiły, przeszkadzały i szybko tłuściły!



Skoro jesteśmy przy ćwiczeniach - fitness to idealny pomysł. Warto poświęcić te 40 minut dla siebie. Moja siostra robi go od dwóch lat! Ma niesamowitą figurę i jest bardzo silna! Mięśnie - wow! 
To wszystko jest lepsze od głodzenia się. Jest bardzo niezdrowe. 






piątek, 14 października 2016

Nauczyciele

Codziennie spotykamy tych ludzi, a nie zwracamy nawet na to uwagi. W każdej trochę lepszej szkole jest ich ponad 10.
Wchodzisz do klasy, siadasz do ławki i wyciągasz podręczniki. Przychodzi nauczyciel, a ty nawet nie powiesz mu magicznego słowa dzień dobry. Nawet nie wiesz ile wniósł do Twojego życia.

 

Każdy z nas ma, lub miał taki czas, w którym nie chciało mu się iść do szkoły z różnych powodów. To, bo jest mała kartkówka, w-f, albo nie lubisz danej lekcji. Dajmy matematyka. Każdy mówi, że nie jest nam potrzebna w życiu. Jest w sklepie nawet i obniżka i chcesz wiedzieć ile złotych kiedyś kosztowała, a ile kosztuje teraz. Pewnie, że nie przydadzą nam się jakieś dwu-linijkowe równania, bo gdzie? W sklepie...?

 

Nie ma nauczycieli, szkoły - nikt tego nie wymyślił, żeby uczyć dzieci. Co wtedy? Wtedy nie wiesz nic o życiu i dotykasz mokrą ręką kontakt. Prosty przykład. Chyba każdy wie, że nie można dotykać urządzeń elektrycznych mokrymi dłońmi. 

 

Doceniajmy ten czas spędzony w szkole, a nie siedźmy znudzeni bazgrząc coś po zeszycie. Jeśli już musimy tam siedzieć, posłuchajmy co nauczyciel ma nam ciekawego do powiedzenia. Doceniajmy to, co mamy.

 

środa, 12 października 2016

Gry komputerowe - nauka czy stracony czas?

Temat: Gry komputerowe - nauka czy stracony czas?

1. Wstęp. 
  • ogromna popularność gier komputerowych we współczesnym świecie,
  • odpowiedź na pytanie postawione w temacie - gry komputerowe to okazja do zdobywania wiedzy, ale też stracony czas;
 2. Rozwinięcie. 
  
a) gry komputerowe - nauka
  • nauka języka obcego w przypadku gier obcojęzycznych,
  • uczenie się kreatywności - rozwiązywanie różnych zadań, pokonywanie trudności,
  • nauka gry zespołowej - dobra organizacja, zaufanie, refleks, podejmowanie decyzji, odpowiedzialność,
  • rozwój myślenia przyczynowo-skutkowego -gry logiczne,
  • rozwój wyobraźni - przy okazji tworzenia czegoś nowego w grze,
  • poszerzenie wiedzy z rożnych dziedzin, np. matematyki, geografii, historii literatury;
b) gry komputerowe - strata czasu
  • izolowanie się graczy od otoczenia,
  • niebezpieczeństwo uzależnienia się,
  • choroby jako efekt uboczny gry,
  • wyzwalanie negatywnych uczuć i zachować, np. agresji,
  • poświęcanie zbyt dużej ilości czasu na gry przy jednoczesny zaniedbywaniu obowiązków szkolnych,
  • niebezpieczeństwo poznania kogoś, kto może nam zaszkodzić, wykorzystać informacje o nas zdobyte podczas korzystania z gier komputerowych;
3. Podsumowanie.

Odpowiedzialność, dojrzałość, rozsądek - konieczne podczas korzystania z gier komputerowych.

 






niedziela, 9 października 2016

Droga ja za 20 lat...

Droga ja za 20 lat!

     Jak się miewasz? Czy wszystko dobrze? Mam do Ciebie tak wiele pytań! Bardzo mnie ciekawi jaki kierunek wybrałaś na studia i jak je skończyłaś, bo masz już 34 lata! Jakie miałaś oceny? Jakiego masz męża czy chłopaka? Mam nadzieję, że jest wam razem dobrze. Gdzie pracujesz? Kelnerka, nauczycielka, tłumaczka języków obcych, a może tak jak we filmach prawnik? Życzę Ci jak najlepiej! Jak nazywają się Twoje dzieci i ile ich masz? 
     
 

     Pamiętasz jak byłaś jeszcze nastolatką? Jak codziennie chodziłaś do szkoły? Mała, cicha myszka na lekcjach, a na przerwach gadatliwa bomba! Dwie przyjaciółki, które rozmawiały na przerwach o wszystkim. Rozmawianie na kalkulatorze, kartkówki, wymyślanie przezwisk dosłownie każdemu kogo zobaczyłyśmy. Jak się teraz mają? Życzę im jak najlepiej, chociaż pewnie już mają niesmowitą pracę, dużo pieniędzy, wspaniałych mężów.
     Co z mamą i tatą? Bratem i siostrami? Kocham ich teraz, więc pewnie nadal ich kochasz z całego serca. Chcesz dla nich jak najlepiej, bo to twoja rodzina. Mimo, że nie odzywam się dalej do brata, może w Twoim świecie już się skończył te straszne milczenia. Na śniadaniu razem - cisza. Zbawienie kiedy mama przyjdzie i zacznie coś mówić, prawda? Pamiętasz to?


     Odpisz mi na ten list jak najszybciej. Czyli za 20 lat... To wielki kawał czasu, nieprawdaż? W oczach mam łzy jak to piszę, bo boję się przyszłości. Nie wiem nawet czy żyjesz. Mogłaś umrzeć na jakąkolwiek chorobę, chociaż technologia ciągle idzie naprzód. Nie bój się ryzykować, nie mów, że jesteś gruba, brzydka, każdy jest ładny, ale nie idealny. Lubisz mnie?


     

piątek, 7 października 2016

Małe dzieci na YouTube

Od zawsze lubiłam oglądać YouTube. W podstawówce moim pierwszym YouTuberem był Mandzio, potem Minecraft Blow - a teraz Blowek. Brat pokazał mi te filmiki, a ja bardzo się nimi zainteresowałam. Oglądałam je codziennie! Potem coraz mniej i mniej, aż ich w ogóle nie oglądałam. Jakiś rok później znowu zaczęłam i tak jest do dziś. Oglądam je ciągle. Raz mniej, raz więcej. Subskrybuje dużo kont, są śmieszne i dobrze. Napotkałam dużo dziewczynek, które nagrywają na YouTube. Osoby 9-12 lat. Niektóre fajne, niektóre mniej.



Zazwyczaj wygląda to tak:
Telefon nagrywa pionowo, jakość - mikrofalówka.
Telefonem nagrywa prawie każdy początkujący. I dobrze. Nie wiadomo ile będziesz tworzył , więc kamera jak na razie nie jest potrzeba. Żeby chociaż ten telefon był poziomo już lepiej to wygląda.
Dlaczego w ogóle 11-latka nagrywa jak się maluje? Skąd ona wie co to fluid, baza czy korektor? Od innych 'beuty YouTuerek'. Mogłyby sobie na ich podstawie zrobić pełny makijaż. Oczywiście nie swoimi kosmetykami, tylko mamy, lub siostry.



Każdy filmik typu 'My morning routine' jest taki sam: Leżysz, nie chcesz wstać, włączasz drzemkę. W końcu wstajesz i ścielisz łóżko - jakiś koc i poduszki na wierzch. Idziesz do łazienki, myjesz twarz, nawet zęby przed śniadaniem. Makijaż. A śniadanie? Pewnie płatki, albo coś zdrowego... Pewnie tak naprawdę nie jest. Chyba, że ktoś na co dzień je coś takiego.



Kanał małej osoby powinien wyglądać schludnie. W sumie to w ogóle nie powinien wyglądać, bo YouTube jest bodajże od 13 lat. Nagrywanie poziomo, dobra jakość i jakieś normalne filmiki. Na przykład tagi. Jest ich dużo i są naprawdę OK. Pokazać swój ogródek czy nawet jakiś challenge jest fajny!



Bardzo podobają mi się kanały o tematyce zwierzęcej. Dzieci pokazują swoje zwierzęta, pokazują jak czyszczą klatkę chomika, zabawki dla psa i to jest to. Lepiej zacząć od czegoś prostego.


Snapchat: puszka169
Instagram: klaudusia83

czwartek, 6 października 2016

Jak się uczyć, żeby się nauczyć?

Od małego dziecka, każdy nauczyciel wpaja nam, że nie uczymy się dla nich, tylko dla siebie. Nigdy nie myślałam o tym głębiej, ale teraz - jak jestem trochę starsza wiem, że mówili prawdę. Trzeba się uczyć żeby pójść do dobrego gimnazjum, liceum czy technikum, potem na studia. Ja co prawda mieszkam na wsi, więc nie musiałam dobrze napisać testu szóstoklasisty żeby pójść do lepszego miejsca. Po prostu napisałam i dalej chodziłam do tej samej szkoły. Teraz nie wiem nawet czy będzie się ten test pisało, jeśli chcą zlikwidować gimnazja...

 

Coraz dalej idziemy, coraz bardziej musimy się uczyć. W przedszkolu - bawimy się, w tych pierwszych klasach - są podstawy. Trzeba się uczyć czytać, liczyć, ładnie pisać. Czasami jest 'kartkówka' z ortografii - trzeba zapamiętać jakieś zdanie i zapamiętać jak się je pisze. Podstawówka jest bardzo ważna. Trzeba się naprawdę przyłożyć do każdej lekcji, bo to są podstawy. W gimnazjum trzeba się uczyć i kropka. Ale jak to zrobić?




  1. Uważaj na lekcjach. Wiem, że to może być trudne, bo niektóre lekcje są naprawdę nudne! Nic się na to nie poradzi... Ja na historii zawsze coś rysuje, żuję gumę czy nawet gram na telefonie. To złe, ale to niesamowite jak czas się zwalnia. Powinno być 45 minut, a trwa 3 godziny! 
  2. Miej kolorowy zeszyt. Zeszyt, który jest napisany w jednym kolorze może i jest estetyczny, ale nieprzejrzysty. Wystarczy jeden kolorowy cienkopis. Nie musisz pisać całych wyrazów na jeden kolor, można ładnie podkreślić od linijki albo szlaczkiem.   
  3. Przed sprawdzianem zapisuj najważniejsze informacje na kartce. Kartkówka czy sprawdzian trzeba się uczyć. Mam taki sposób, że najważniejsze rzeczy z zeszytu i podręcznika przepisuję na kartkę. Uczę się ich trochę i borę do szkoły. Tam na przerwach uczę się dokładniej. 

poniedziałek, 3 października 2016

Rozumiemy się bez słów

Kilkanaście lat temu każdy pisał listy na Boże Narodzenie, Wielkanoc... To niesamowite uczucie, kiedy przychodzi listonosz i wręcza Ci list! Lepszego nie mogło być. Potem każdy pisał e-maile. Na WP, o2 czy Interii. Co prawda - teraz nie można się obyć jeśli nie ma się założonej poczty. Może już nie piszemy e-maili, ale jest nam potrzebna, aby zarejestrować się na dany portal społecznościowy. W sumie to na każdy.



Istnieje jeszcze coś takiego jak SMS. Piszemy je tylko do mamy czy taty, bo oni nie umieją się raczej obsługiwać Messengerem. No właśnie. Messenger to chyba najpopularniejszy środek do komunikacji. Nie trzeba kupować karty, tak jak do SMS'ów. Jest to darmowa aplikacja bez żadnych błędów. Można na nim pisać wszystko i wszystko dojdzie do danej osoby. Niesamowite jak technologia poszła naprzód.

 

Na Messengerze jest WIELE świetnych opcji. Czekasz na odpowiedz od drugiej osoby? Możesz sobie zagrać w koszykówkę czy w piłkę nożną. Oczywiście wirtualnie! Wystarczy wysłać emotikonę piłki. Można zrobić zdjęcie, wysłać je, nagrać wiadomość głosową, wkleić gifa i najpopularniejsze - emotikonę. Jest ich masa!



Wyślemy smutną minkę :( i wiadomo o co chodzi. Nie trzeba nawet pisać.  Niektórzy mogą wysyłać tylko jedną - śmiejącą się, która aż płacze. Przyznam się, ja też kiedyś jej ciągle używałam. Już tego nie robię, ponieważ nie chce mi się jej cały czas klikać. Nie śmieję się tak ja 'ona'. Teraz już w ogóle nie używam emotikon. Nie spamię nimi trzy linijki.



:). O co chodzi? To minka nienawiści. Ja ją lubię i używam, ale nie jak z kimś piszę. Używam jej raczej do komentarzy na YouTubie czy Bloggerze. Jeśli ktoś coś takiego wyśle od razu się obraża. Ciekawe skąd się coś takiego wzięło...



Są też 'kropki nienawiści'. Tak zwany wielokropek '...'. Jeśli wyśle się tylko je w wiadomości nie jest za dobrze. Kiedyś bardziej się o to niektórzy obrażali, ale moim zdaniem teraz się to zmieniło. Ja to wysyłam z rożnych powodów. Nawet nie umiem ich powiedzieć, bo jest ich zbyt wiele. Używajmy emotikon z umiarem. Proszę was o to.

niedziela, 2 października 2016

Kartkówka - dialog

Przed lekcją chemii. Wchodzą Zosia i Kamila.

Zosia
 - Uczyłaś się na sprawdzian z matematyki?
Kamila (z przerażeniem na twarzy)
  - Dzisiaj jest jakiś sprawdzian?!
Zosia (cała rozbawiona)
 - Nie! Tylko żartuję! Hahaha!

Wchodzi Magda i dołącza się do rozmowy.

Magda
 - Uczyłyście się na kartkówkę z biologii?
Razem Kamila i Zosia
 - Ona jest dzisiaj?!
Magda (wybucha śmiechem) 
 - Żartuję! Chciałam was tylko nabrać! I się udało!

Przychodzi Bartek.

Bartek
 - Dlaczego rozmawiałyście o kartkówce z biologii? Przecież dzisiaj jest z chemii.
Wszystkie dziewczyny razem (ze złością)
 - Już się na to nie nabierzemy!  

Wszyscy wchodzą do klasy z nauczycielką od chemii.

Nauczycielka
 - Wyciągamy karteczki!
Bartek (do dziewczyn)
- A nie mówiłem? Ja nigdy nie kłamię. 

czwartek, 29 września 2016

Początek roku szkolnego - oczekiwania vs rzeczywistość


Wstajesz cała zadowolona, że w końcu możesz spotkać się po wakacjach ze swoimi przyjaciółmi, możesz zobaczysz jak szkoła zmieniła się przez dwa miesiące. Co prawda spotykałaś się ze znajomymi w wakacje, ale to nie to samo. Teraz będziesz się spotykać z nimi dzień w dzień. Nareszcie. Wybierasz najlepsze ubrania żeby pokazać się z jak najlepszej strony i  idziesz zjeść śniadanie. Nie za obfite, bo nie możesz mieć dużego brzucha. Wychodzisz.



Budzik dzwoni od 15 minut, a ty ciągle włączasz drzemkę. Nic dziwnego, przecież przez całe wakacje wstawałaś o 10 czy 11. W końcu po długiej udręce wstajesz. Jest 7:45, a do szkoły masz na 8:00, więc trzeba się spieszyć! Idziesz się szybko ubrać, wybierasz to, co wpadnie w ręce i szybko schodzisz na śniadanie. Przy okazji ubrudziłaś się sokiem porzeczkowym... Nie dość, że trudno to będzie wyprać, to za chwilę zabrzmi pierwszy dzwonek. No nic. Wybiegasz z domu z prędkością 40km/h.

wtorek, 27 września 2016

Jak zrobić prezentację do szkoły na 6?

Często - przynajmniej w mojej szkole - trzeba zrobić jakąś prezentację. Najczęściej z angielskiego. Jak sobie z tym poradzić? Czy trudno zrobić idealną prezentację? Nie. Jest to bardzo proste.

 

  1. Najważniejszy punkt, na który dużo nauczycieli zwraca uwagę, jest to, aby na slajdzie nie było zapchane informacjami. Zdecydowanie wystarczą dwa czy nawet jedno zdanie. Wygląda to na pewno estetyczniej niż wszystko napchane na raz, napisane drobnym, mało widocznym maczkiem.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                     
  2.  Dużo obrazków. A do tego najlepiej swoich. Lepiej wygląda jeśli damy nieprofesjonalne zdjęcie zrobione przez nas niż wziąć z Internetu. Wtedy widać włożoną przez nas pracę. Nauczyciel zobaczy, że zależy Ci na ocenie oraz, że się starasz. Wtedy możesz się pochwalić swoim zdjęciem, z którego jesteś dumny i uważasz, że zasługuje na pochwałę.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          
  3. Wiadomo, że pierwsze co się rzuca w oczy to motyw, kolory. Prezentacja powinna być kolorowa, miła do czytania, a nie czarna, ponura, taka, że aż trudno się na nią patrzy. Czcionka powinna być przejrzysta. Niektóre wyglądają jakby to pisała kura... Jest ich dużo, więc nie powinnyśmy mieć z tym żadnego problemu.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    
  4. Prawie końcowy punkt to ortografia, błędny, które popełniamy. Szczególnie tyczy się to prezentacji z języków. Pamiętajmy o prawidłowych czasach w angielskim czy o dobrze odmienionych czasownikach w niemieckim. W polskim ważna jest ortografia. Już wiadomo, że prezentacja nie będzie wystawiona na dobrą ocenę, jeśli napiszemy na przykład: 'wójek'.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                      
  5. Już koniec. Teraz zadbajmy o szczegóły. Dodajmy ładną, ale nie strasznie ruchliwą animację. Proste przechodzenie od slajda do slajda. Animacja na obrazy też będzie z tym wszystkim grała. Wystarczy jeszcze pożegnanie i gotowe!                                                                                                                                                                                                                    Wszystko ma wpływ na ocenę, którą dostaniemy. Powinnyśmy o tym pomyśleć, czy na pewno ta prezentacja jest gotowa. Warto dodać jeszcze więcej obrazków. Jeśli przeczytacie i dostosujecie się do tych punktów, przyrzekam, że prezentacja wyjdzie niesamowicie. Zaufasz mi? Będzie mi miło!                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    

poniedziałek, 26 września 2016

Internetowi przyjaciele

Na Facebooku widzimy dużo różnych grup o różnej tematyce. Jednak najwięcej jest o internetowych przyjaciołach. Nie wiadomo kto pisze post o tym, że szuka Internetowego przyjaciela, że nie ma być na 5 minut, być zabawnym itd.
,,Prawdziwą przyjaźń poznaje się w biedzie" - mówi chyba najpopularniejszy cytat o przyjaźni. Każdy go zna, dlatego, że jest prawdziwe. Siedzisz sam w ławce, bo nie masz przyjaciela, a ktoś do Ciebie podchodzi i pyta czy może usiąść. Wtedy nawzują się relacje i zanim się obejrzysz, to może być Twój najlepszy przyjaciel. On wyciągnął Cię z biedy, czyli z samotności.

 

Internetowi przyjaciele są w Internecie, a nie przy tobie. Możesz do nich napisać kiedy Ci się podoba, do prawdziwego, realnego przyjaciela też, ale to nie to samo. Możesz się umówić na wyjście kiedy chcesz, tak nie jest w przypadku Internetu. Często takie znajomości oddzielone są tysiącami kilometrów. Ty mieszkasz w Małopolsce, a osoba po drugiej stronie komputera, nad morzem, czyli jak najdalej się da od ciebie.



Zaobserwowałam, że jeśli spotka się taką osobę jest się niezmiernie szczęśliwym. Na YouTubie jest mnóstwo filmików o takiej tematyce. Jest ciemna i jaska strona Internetu. Nie wiesz na pewno, czy piszesz z czternastoletnią dziewczyną, czy z czterdziestoletnim pedofilem. Jeśli rozmawia się przez Skype można się tego dowiedzieć. Lecz nie zawsze w to wierzmy.



 

 
  
Snap: puszka169